Niejaki pan Zuckerberg postanowił
stworzyć świat.
A wszystko co tworzył było bardzo dobre.
Ale żeby dzieło nie wymknęło się
jego
prawom dobra i zła
- tak jak jego poprzednikowi -
wszystko było pod kontrolą
algorytmów.
To na pewno lepsze rozwiązanie niż zostawiać świat
na pastwę wolnej woli człowieka.
Ale jak zwykle
coś poszło nie tak.
Kiedy świat był jeszcze w fazie testów nastąpiło
nieprzewidziane przez algorytmy wydarzenie.
Awatary kilku mężczyzn
(przypis: awatar to ulepszona wersja człowieka wg pana Zuckerberga)
dokonały zbiorowego gwałtu
na awatarze pewnej kobiety.
W początkach poprzedniej wersji świata
Kain zabił Abla.
Pan Zuckerberg musi teraz rozpocząć pracę
nad wirtualną formą potopu,
by unicestwić nieposłusznych użytkowników.
A z tego morał wysnuć można taki:
ludzkość ludzkością pozostanie
i może jednak rację miał Leibniz,
że żyjemy w najlepszym z możliwych światów.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
black out – i mamy nowoczesny potop.
PolubieniePolubienie